Słoneczniki (sonet)
W samym środku babcinego ogrodu,
W rytm wakacyjnej letniej muzyki,
Tańczyły dawniej złote słoneczniki
Pośrodku uli pełnych pszczelego miodu.
Trzęsły się ich bujne grzywy na wietrze,
Niosło się echo rytmicznej muzyki,
Serce cieszyły piękne słoneczniki,
Ziarnem i miodem pachniało powietrze.
Znów dłonie w górę wyciągam, napinam,
Miodowe kwiaty do serca przytulam
Blask płatków złocistych sobie wspominam,
Niechaj będą dla mnie formą zachwytu
Słoneczniki z babcinego ogrodu,
Falujące tam pod taflą błękitu.
Autor: Elhana
To jeden z piękniejszych blogów na jakie trafiłam. Zachwycające obrazy. Portrety cudne. Będę tu zaglądać. Też pasjonatka - samouk. Gocha M
OdpowiedzUsuń...coś pięknego..poza tym maki i słoneczniki to moje ulubione kwiaty..pozdrawiam,Aniu;)
OdpowiedzUsuń